Natalia
Ledzianowska (tekst)
Wydział
Malarstwa
Anna
Kaseja (praca)
Wydział
Malarstwa
Cykl Tkanki
olej
na płótnie,
różne
formaty
“Człowiekiem jestem; nic co ludzkie
nie jest mi obce”. Czy na pewno? Człowiek jest złożonym organizmem. Procesy
życiowe, przemiana materii są nieodłącznym elementem ludzkiej egzystencji. Sen,
przebudzenie, spożywanie posiłków, patrzenie, słuchanie, wydalanie, zasypianie
to stałe komponenty życia. Nie jesteśmy w stanie przeżyć bez tych procesów.
Dotyczą one każdego. Są swoistą oczywistością. Mimo to jesteśmy w stanie o nich zapomnieć - nie zjeść śniadania, zaspać, przestać się koncentrować na
dźwiękach. Homo Sapiens to człowiek myślący, który zapomina o tym,
że jest
żyjącym organizmem. Życie jest tak bogate w idee i uczucia,
że łatwo jest nie
pamiętać o podstawowych procesach życiowych. Niektórzy ludzie uważają nawet, że
cielesność nie jest ważna.
W końcu “nie samym chlebem żyje
człowiek”. Często jednak zdarza się,
że mimo silnej wiary, iż idea, myśl,
uczucie jest istotą życia cielesność przypomina o sobie. Głód, bezsenność,
zimno, choroby budzą lęki. Im dalej próbujemy od nich uciec tym bardziej dają o
sobie znać. Czasem ciało jest nam obce tak bardzo, że budzi kontrowersje i jest
elementem kontrkultury. W historii ludzkości były momenty, że cielesność była
czymś zakazanym, grzesznym. Czasem ciało było inspiracją do poszukiwania
piękna. Niekiedy ludzki organizm przerażał. Jak jest teraz? Na to pytanie w
swojej twórczość próbuje odpowiedzieć Anna Kaseja.
Prace Anny Kasei są poszukiwaniem
sensu w ludzkiej cielesności.
To, co obrzydza i budzi lęk jest punktem wyjściowym. Wnętrzności budzące wstręt są
przeciwnikiem widza, który stacza wewnętrzną walkę
z pierwotnym strachem.
Precyzyjnie ułożone w sztywnych, geometrycznych ramach jelita uwodzą ciekawą
materią. Estetycznie wykonane malowidła z daleka wyglądają niegroźnie, a z bliska do głębi poruszają widza swoją
bezpośredniością. Zderzenie z nimi jest pełne
ambiwalentnych uczuć: zachwytu, obrzydzenia, lęku. Mimo ekspresji niewygodnych
emocji, jaka towarzyszy oglądaniu prac, obrazy Anny Kasei to szansa na odnalezienie harmonii.
Są rodzajem zmagania się z lękami
pierwotnymi, terapią. Forma prac sugeruje mandalę -
osobliwy ornament zamknięty w geometrycznym układzie. Współcześnie mandale
spopularyzował w Europie Carl Gustav Jung - współtwórca psychoanalizy,
odkrywając mandalę jako sposób terapii. U swoich pacjentów zauważył, że w chwilach dezorientacji i utraty punktu odniesienia kreślą oni nieświadomie
koliste rysunki.
Uznając, że są one wyrazem dążenia do ładu i przedstawiają
zjednoczenie zwalczających się przeciwieństw, wykorzystał tworzenie mandali
i
pracę z nimi do wyprowadzania pacjentów z nerwic, depresji i psychoz. Podobnie jest w przypadku twórczości Anny Kasei. Zarówno wykonanie obrazów jak i odbiór ma charakter jednostajnego procesu,
unikalnej kontemplacji. Każdy odbiorca tych prac ma szansę przeżyć podróż w głąb
swoich lęków egzystencjalnych i zadać sobie pytanie czy nic, co ludzkie nie
jest mu obce.
Anna Kaseja, Tkanki (cykl), różne formaty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz