Paulina Brelińska (tekst)
Wydział Edukacji Artystycznej
Krystian Daszkowski (praca)
Wydział Komunikacji Multimedialnej
Rumunia 1996
album fotograficzny, czarno białe fotografie
notatki artysty (24,5 x 29 cm)
Widziałem obrazy, które nigdy nie powstały
wideo, 00:02:50
Album
fotograficzny Rumunia 1996 oraz wideo Widziałem obrazy, które nigdy
nie powstały
autorstwa
Krystiana Daszkowskiego to prace, które początkowo mogą kojarzyć się
z
rodzinnymi pamiątkami tworzonymi na własny użytek. Są one jednak przede
wszystkim urzeczywistnieniem lęków, snów oraz marzeń ich autora. Ten nietypowy
cykl mówi wiele
o samym artyście, który nie boi się opowiadać rodzinnych
historii czy też sięgać po archiwalne materiały.
W albumie Rumunia
1996 Krystian starannie opisał historię z przeszłości. Czarno białe
fotografie znajdujące się wewnątrz książki dokumentują podróż autostopem do
Rumunii
w 1996 roku.
W rzeczywistości wycieczka niespełna ośmioletniego artysty, na którą zabrał go
jego ojciec nigdy się nie odbyła. Twórca wykorzystał zdjęcia znalezione na
mapach przeglądarki Google, odpowiednio je skadrował i upozorował ich stary
wygląd. Dołączył do nich również notatki przypominające charakterem pisma i
treścią dziecięce komentarze: Tata powiedział do mnie żebym spakował wszystkie
najważniejsze rzeczy do walizki. Nie mówił po co, ani gdzie się wybieramy,
dodał tylko żebym spakował ze sobą aparat. Zamazane twarze osób pojawiających
się na zdjęciach jednocześnie chronią ich prywatność jak i podkreślają
zawodność ludzkiej pamięci, która uniemożliwia często zapamiętanie istotnych
faktów.
O ile w albumie Rumunia 1996 ukryta została zabawna intryga,
tyle w wideo Widziałem obrazy, które nigdy nie powstały pojawia się niepokój.
Fragmenty rodzinnych filmów zestawia on z wideo odtwarzającym jego senne wizje.
Artysta poszukuje w ciemności za pomocą latarki swoich bliskich, którzy jak sam
mówi powinni znajdować się na kocu.Niestety
rzeczywistość jest inna. Wszystko [z czasem] się zmienia, a osoba poszukująca
zostaje sama ze sobą, trzymając tylko i wyłącznie latarkę. Dwa kontrastujące ze
sobą materiały filmowe obrazują niepewność artysty związaną z opuszczeniem
rodzinnego domu, do którego pragnie on powrócić. Dziecięce zabawy odtworzone
zostają w zwolnionym tempie. Silnie odznaczają się one na tle czarnego obrazu, z którego wyłania się chwilami niewyraźny kształt kraciastego koca, klatki
schodowej czy też drogi. Pod koniec filmu bohater chwyta rąbek materiału, jakby
chciał upewnić się czy to co widzi jest zgodne z rzeczywistością. Czynność ta
podkreśla senny charakter wideo świadczy o powolnym procesie wybudzania
i
powrotu do codzienności. Moment układania życia po swojemu wiąże się z
powrotami do znanych z przeszłości przyzwyczajeń. Dają one poczucie
bezpieczeństwa oraz tworzą niepodważalne fundamenty funkcjonowania. Zarówno
album jak i wideo Krystiana Daszkowskiego wskazują na to jak ważne są te powroty dla
tworzenia własnej i artystycznej osobowości.
Krystian Daszkowski, Widziałem obrazy, które nigdy nie powstały., wideo
|
Krystian Daszkowski, Widziałem obrazy, które nigdy nie powstały., wideo |
Krystian Daszkowski, Widziałem obrazy, które nigdy nie powstały., wideo |
Krystian Daszkowski, Rumunia 1996,
album fotograficzny, czarno białe fotografie
notatki artysty (24,5 x 29 cm)
|
Krystian Daszkowski, Rumunia 1996,
album fotograficzny, czarno białe fotografie
notatki artysty (24,5 x 29 cm)
|
Krystian Daszkowski, Rumunia 1996,
album fotograficzny, czarno białe fotografie
notatki artysty (24,5 x 29 cm)
|
Krystian Daszkowski, Rumunia 1996,
album fotograficzny, czarno białe fotografie
notatki artysty (24,5 x 29 cm)
|
Krystian Daszkowski, Rumunia 1996,
album fotograficzny, czarno białe fotografie
notatki artysty (24,5 x 29 cm)
|
Krystian Daszkowski, Rumunia 1996,
album fotograficzny, czarno białe fotografie
notatki artysty (24,5 x 29 cm)
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz