Aleksander Radziszewski (tekst)
Wydział Architektury i Wzornictwa
Małgorzata Kaczmarek (praca)
Wydział Edukacji Artystycznej
Oddech
obiekt, wideo, fotografia
Oddech Małgorzaty Kaczmarek
to praca nieszablonowa, wymykająca się współczesnym standardom oceny działań
artystycznych i sztuki jako takiej, jest fuzją nie tyle elementów
i rozwiązań ściśle z nią związanych, do których towarzystwa już się przyzwyczailiśmy,
i rozwiązań ściśle z nią związanych, do których towarzystwa już się przyzwyczailiśmy,
ale dziedzin odległych, na pozór trudnych do okiełzania w ogólnym
rozumieniu działań artystycznych właśnie. W tym przypadku udało się połączyć je
w jedną całość,
nadając im wymiar dzieła sztuki i pozwalając pod takim kątem je oceniać i w takim charakterze wchodzić z nim w
dialog.
Praca jest efektem rozważań i fascynacji
artystki nad tym, co niewidoczne, nad pasożytami, bakteriami, pleśnią i przede
wszystkim nad elementami składowymi oddechu, czyli intymnej części nas samych,
zebranego - co jest szalenie istotne – w przestrzeni galerii sztuki na
laboratoryjnych szalkach Petriego i w takiej formie też przedstawionych.
Konsekwencją jej działań, ale też i samoistnych procesów, jest praca, którą trudno sklasyfikować, bowiem może ona
bez zgrzytu z początkowym założeniem funkcjonować wielowymiarowo, praca, która utrwalona
może zostać w konkretnym momencie, bowiem procesy, które ją tworzą trwają
nieprzerwanie.
Oddech jest połączeniem
mnogości kontrastów, wizualizacją tego, co niewidoczne, składa się z pleśni, bakterii, elementów negatywnych, niepożądanych, ale przy tym pięknych
i intrygujących, między którymi dochodzi do silnej interakcji – niszczenia się
wzajemnie,
ale i współgrania. Jest syntezą obumierania i powstawania życia,
intymną, skrajnie niepowtarzalną częścią nas samych, która miesza się z innymi
indywidualnymi oddechami, tworząc spójną całość, tak jak wszystkie te na pozór niemożliwe do połączenia kontrasty spłodziły jednolitą w odbiorze
wizualizację tego, czego nie możemy zobaczyć, umożliwiając tym samym jej
obserwację, wejście w dialog, a wreszcie i interpretację.
A możliwości interpretacji tej
pracy są równie szerokie, co elementy na nią się składające, od percepcji
samych walorów estetycznych, ukrytych w pełnych dynamizmu i koloru formach
naturalnych, po dostrzeganie w niej aspektu społecznego. To, co najsilniej, w
moim odczuciu rzecz jasna, pobudza wyobraźnię i stanowi tym samym o
wyjątkowości tej pracy,
to miejsce jej powstania, które tak silnie odznacza
swoje piętno i którego dusza w tym projekcie została ukryta. Oddech
narodził się w galerii sztuki, a pasożyty, z których się składa, to kumulacja
oddechów artystów, znawców sztuki, konsumentów sztuki - pasożytów sztuki.
Małgorzata Kaczmarek, Oddech, obiekt, wideo,
fotografia
|
Małgorzata Kaczmarek, Oddech, obiekt, wideo,
fotografia
|
Małgorzata Kaczmarek, Oddech, obiekt, wideo,
fotografia |
Małgorzata Kaczmarek, Oddech, obiekt, wideo,
fotografia
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz